Z kroniki naszej Parafii...

Ponieważ był już zakupiony przed wojną w roku 1939 grunt pod gromadę na cele kościoła w Rudniku w ilości 5 morgów, dlatego na tym gruncie postanowiono wybudować plebanię z myślą, że kiedyś obok plebanii stanie nowy odpowiedni kościół.

W roku 1946 w październiku został ks. Śmiech przeniesiony na samodzielną placówkę do Gorenic, a ksiądz Franciszek Kisiel został mianowany wikariuszem w Sułkowicach z tym, że zamieszka w Rudniku. Zamieszkałem również w lokalu strażnicy – pisze ks. Kisiel  i od razu zabrałem się do dalszej budowy plebanii. Korzystając z tego co mój poprzednik – Ks. Śmiech przygotował oraz z nastroju ludzi chcących mieć swego księdza  i swoją parafię , miałem sprawę ułatwioną.

Duże zasługi w przygotowaniach do powstania samodzielnej placówki duszpasterskiej ma Ksiądz Śmiech.

 

Jesienią 1946 roku wypaliliśmy 50 000 cegły i przygotowali drzewo na wiązania. Wiosną 1947 r. wylaliśmy fundamenty, wyciągnęliśmy mury i przykryli.

W roku 1948 wykończyliśmy z zewnątrz  i wewnątrz tak , że jesienią 1948 urządziliśmy uroczyste poświęcenie nowej plebanii. Mogłem nareszcie przenieść się do nowej plebanii po dwóch latach,, gnieżdżenia się” w ciasnym i niewygodnym lokalu strażnicy, gdzie zwłaszcza odbywające się w sąsiedniej Sali zabawy dały mi się we znaki.

Teraz trzeba było myśleć o nowym kościele zwłaszcza, że plebania teraz była oddalona od kościoła  o 10 minut drogi.

Zaczęliśmy zwozić kamień. Niestety ówczesne warunki nie pozwoliły na rozpoczęcie budowy kościoła, gdyż materiały budowlane były niedostępne dla prywatnej inicjatywy. Również o zatwierdzeniu planów kościoła nie było mowy.

Zacząłem starać się o formalne utworzenie samodzielnej parafii w Rudniku, a sprawę budowy kościoła odłożyliśmy na odpowiedniejszy czas.

24 grudnia w 1948 roku Ks. Kardynał Stefan Sapiecha uroczystym dekretem mianował ks. Franciszka Kisiela – wikariusza parafii w Sułkowicach Ekspozytem przy Kościele filialnym w Rudniku koło Sułkowic.

Ks. Franciszek pisze dalej: ponieważ zaczęliśmy zwozić kamienie pod nowy kościół, a po drugie trzeba było zrobić pieczęć urzędową, dlatego powstała kwestia pod jakim wezwaniem ma być nowa Parafia i nowy kościół.

Dotychczasowa uroczystość odpustowa w Rudniku na Święto Matki Bożej Szkaplerznej nie była odpowiednia i nie zbyt szczęśliwie dobrana gdyż w ten sam dzień jest odpust w sąsiednim Jaworniku. Ponieważ w kościele macierzystym jest odpust na Uroczystość Serca Pana Jezusa, więc wpadła mi myśl żeby nowy kościół filialny poświęcić Najświętszemu Sercu N.M.P. i rozpocząć odpusty w tę Uroczystość. Zwłaszcza, że jest to najświeższy Kult N.M.P. najnowsze święto. Wniosłem więc prośbę do Kurii o pozwolenie na odpust parafialny i o udzielenie odpustu zupełnego na uroczystość Najświętszego Serca N.M.P. dla wiernych. Odpust zupełny uzyskałem na tę uroczystość. Pierwszy odpust na Uroczystość Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny odbył się w roku 1950.  c.d.n.